W finałowej fazie wyścigu pomiędzy bolidami Ferrari doszło do bratobójczego pojedynku, z którego górą wyszedł Fernando Alonso, ponieważ jechał na świeższych oponach. Obaj kierowcy są jednak zadowoleni z rezultatu.
Fernando Alonso, P6„Po trudnym weekendzie, jestem całkiem zadowolony z ostatecznego wyniku. Mimo tego, że nie byliśmy konkurencyjni, zdobyliśmy sporo punktów. Degradacja dzisiaj była bardzo wysoka, zwłaszcza po starcie na miękkich oponach. przez graining nie wytrzymały tak długo jak oczekiwaliśmy. Po tym jak wyprzedziłem Kimiego, nie mogłem już zrobić nic więcej. Pozostał nam ostatni wyścig sezonu i w kontekście walki w tabeli konstruktorów, postaramy się w trakcie Grand Prix Abu Zabi utrzymać za sobą McLarena. Co do własnych ambicji – znajduję się na pozycji, na jaką zasłużyłem, ponieważ inni spisywali się lepiej.”
Kimi Raikkonen, P7
„Ogólnie był to dla nas pozytywny weekend, nawet dzisiaj podczas wyścigu czułem się w bolidzie całkiem dobrze. Podczas drugiego przejazdu stwierdziliśmy, że jadąc na dwa postoje, możemy znaleźć się wyżej. Jednak w trakcie drugiego postoju straciłem trochę czasu, co mogło mnie kosztować parę pozycji. W finałowej fazie walczyłem z Buttonem, gdy dopadł mnie Fernando. Przez degradację opon, nie mogłem go utrzymać za sobą. Opuszczamy Interlagos w dobrym nastroju i mimo tego, że przed nami jeszcze wiele pracy, cały czas rozwijamy się w kontekście przyszłości.”
09.11.2014 22:30
0
Na tak zużytych oponach Kimi nie miał szans, aby utrzymać za sobą Buttona, Vettela i Alonso. Ale obrona przed Fernando ... - dobrze się oglądało taki pojedynek :-).
09.11.2014 22:51
0
Pojedynek świetny - szkoda, że była to walka w środku stawki. Padaka... ;/
09.11.2014 23:24
0
Kimi pokazał że nadal ma cojones. Może to dobry prognostyk na 2015.
10.11.2014 00:11
0
wynik całkiem dobry bo jak zobaczyłem słońce na torem to myślałem że silnik nie dotrwa lub będą ich objeżdżać jak dzieci na prostych bo mieli strasznie niską prędkość max
10.11.2014 01:34
0
Gdyby nie długi Pit Kimi byłby przed Alonso
10.11.2014 02:55
0
To raczej wyglądało jakby pobłażliwy Alonso otoczył troską nieudacznika Raikkonena, dając mu zrobić te kilka zygzaków, po których minął go jak dzieciaka. Na tamtym etapie wyścigu Fin nie miał z nim szans nawet jakby odzyskał na te kilka okrążeń dawną formę z Lotusa. Alonso jeździ bardzo ostrożnie i w takich sytuacjach minimalizuje ryzyko kolizji - tym bardziej w stosunku do drugiego bolidu zespołu. Zabawe jest, że tak wiele osób (łącznie z komentatorami SkySports) traktuje to jako jakaś wielką obronę Raikkonena..
10.11.2014 06:40
0
Naprawdę jestem zdziwiony jak nie wiele trzeba aby napisać że Fin pojechał dobry wyścig mimo że przegrał zarówno kwalifikacje jak i wyścig z zespołowym kolegą , który dodatkowo jechał z "podkręconym silnikiem " ... Do tego miał słabe tempo wyścigowe i to co go trzymało przy życiu to strategia i jeden pit stop mniej niż rywale . Gdyby nie to było by standardowo i Fin zakończył by wyścig w granicach 10ki , zapewne zdublowany przez kierowców Merca ... :P Ale niech będzie , Fin kończący wyścig w granicach Alonso oznacza że było dobrze , niezależnie od okoliczności :)
10.11.2014 08:56
0
@6 A jak wyglądała obrona Alonso przed Vettelem na Silverstone? Wg Was i wielkich fanatyków Alonso, Hiszpan się bronił wyśmienicie. A Vettel przejechał obok niego jak strzała i pojechał siną w dla. Oczywiście, gdyby to Alonso się bronił wczoraj na GP Brazylii, to przez dwa tygodnie byśmy czytali jaki to on wspaniały.... "Naprawdę jestem zdziwiony jak nie wiele trzeba aby napisać że Fin pojechał dobry wyścig mimo że przegrał zarówno kwalifikacje jak i wyścig z zespołowym kolegą , który dodatkowo jechał z "podkręconym silnikiem " ." Piszesz, że inni nie mają pojęcia o F1 :D A Ty wiesz co to jest silnik podkręcony :D? Silnik podkręcony to Hiszpan miał w kwalifikacjach na GP Hiszpanii. Na GP Brazylii miałby co najwyżej silnik "skręcony" A poza tym skąd Ty masz takie rewelacje? Znowu Twój wymysł? Dawaj dowód!!!! "Do tego miał słabe tempo wyścigowe i to co go trzymało przy życiu to strategia i jeden pit stop mniej niż rywale ." Miał słabe tempo :D? Ty chyba tego wyścigu nie oglądałeś znafco :D Kimi jadąc na dwa wydłużone stinty miał bardzo dobre tempo. Napisałem to, żeby tylko pokazać, że nadal błądzisz i jak byłeś w czarnej D tak jesteś dalej. Nie masz pojęcia o F1. Ok, niektórzy nie mają pojęcia o F1 ale potrafią to przyznać. A Ty kreujesz się na wielkiego speca a na podstawowych rzeczach leżych jak bokser po gołoten machen
10.11.2014 09:42
0
@8 Tak to już jest z Alonso-maniakami. Trzeba być albo głupcem, albo ignorantem aby stwierdzić że Fin pojechał gorszy wyścig niż Alonso. Według mnie pojechał nawet lepszy. Po żenująco długim Pit stopie, wyjechał za Kwiatem i na walce z nim stracił kolejne sekundy. Praktycznie przez zawalony postój stracił 10s. Gdyby nie było tych cyrków dojechałby przed Alonso Tylko wtedy fanatycy napisaliby, że Kimi jest przed Alonso, bo pojechał na 2 pit stopy...
10.11.2014 10:14
0
@ viggen 8 "A jak wyglądała obrona Alonso przed Vettelem na Silverstone?" - Alonso długo sie bronił mimo iz Vettel miał świeższe opony no i bolid RB jest jednak wyzej od Ferrari. podobnie było z Mercedesami na Wegrzech @Nowicjusz 9 "Trzeba być albo głupcem, albo ignorantem aby stwierdzić że Fin pojechał gorszy wyścig niż Alonso."- faktycznie trzeba byc ignorantem zeby cos takiego napisac. Alonso jak zwykle awans na starcie a Kimi standardowo stracił kilka pozycji, Mieli odmienne strategie. Mozna sie zastanawiac czy strategia Fina nie byla bardziej trafiona patrzac na to gdzie był a gdzie skonczył. Patrzac na dotychczasowe wypowiedzi fanów pewnie za kilka tygodni znowu przeczytam fanów Raikkonena wspominajacych GP Brazyli jak to Raikkonen przegrał z Alonso przez te 4s w pitstopie podczas gdy ten popełnił na starcie błąd ktory kosztował go znacznie wiecej niz te 4s gdy stracił kilka pozycji
10.11.2014 10:47
0
@8 - szkoda @viggen, że Ty nie potrafisz się do tego przyznać, aczkolwiek faktycznie - podobał mi się przejazd Raikkonena. Widać, że zaczyna dogadywać się z bolidem. Oby w przyszłym sezonie skopał pupsko panu czterokrotnemu :D
10.11.2014 10:53
0
Heh dwóch inteligentnych inaczej :) Nowicjusz i viggen- Kimi był kiedys dobry ,w tym roku jest nikim. Gdyby zjechał po raz trzeci raczej i tak nic by nie wskórał zostałby na 11-12 miejscu . Tyle i tylko tyle :))
10.11.2014 12:33
0
@10 "- Alonso długo sie bronił mimo iz Vettel miał świeższe opony no i bolid RB jest jednak wyzej od Ferrari. podobnie było z Mercedesami na Wegrzech" Podałem jeden z przykładów. Ile szybszy bolid? A przecież wg Wielu z Was Vettel w tym sezonie cieniuje? Wg mnie sytuacja była podobna. Kimi miał co najmniej dwa razy więcej przejechanych kółek na tym zestawie opon co Raikkonen. "Alonso jak zwykle awans na starcie a Kimi standardowo stracił kilka pozycji," Kilka pozycji? Jeżeli mnie pamięć nie myli to chyba tylko jedna na rzecz Guttiereza. Kimi startował za Alonso po tej samej stronie toru i Alonso go blokował. Alonso zyskał jedną pozycję a dla Kimiego na eskach nie znalazło się miejsca. "Patrzac na dotychczasowe wypowiedzi fanów pewnie za kilka tygodni znowu przeczytam fanów Raikkonena wspominajacych GP Brazyli jak to Raikkonen przegrał z Alonso przez te 4s w pitstopie podczas gdy ten popełnił na starcie błąd ktory kosztował go znacznie wiecej niz te 4s gdy stracił kilka pozycji" OMG co za bzdura!!!
10.11.2014 13:31
0
@ viggen " Ile szybszy bolid? A przecież wg Wielu z Was Vettel w tym sezonie cieniuje? " wystarczy spojrzec na klasyfikacje, wyniki- gdzie jest RB a gdzie Ferrari? A rozumiem ze Vettel według Ciebie błyszczy w tym sezonie- szczegolnie patrzac na 3 zwyciestwa Riccardo i jego zdobycz punktową. To idac tym tokiem rozumowania pewnie Ferrari ma bolid na poziomi RB a pozycja Raikkonena to pewnie kaprys- podobnie jak 3 ostatnie lata bylo z Massa. To ze Alonso tegorocznym bolidem jest w klasyfikacji nawet przed Williamsami to pewnie tez przypadek? Różnica miedzy nami jest taka ze ja opieram się na faktach, wynikach a Ty wyłącznie na teoriach. Ja potrafie przyznać gdy Raikkonen dobrze pojedzie a Ty tego nie potrafisz w stosunku do Alonso- to świadczy tylko o Tobie i dlatego Twoich wypowiedzi nikt nie bedzie brał na poważnie. "a dla Kimiego na eskach nie znalazło się miejsca. " Czyli to nie wina Kimiego ze dał sie wypchnac jak amator ale winni sa wszyscy wokół ze nie zrobili jaśnie panu miejsca. To najlepiej pokazuje Twój tok "myślenia" (chociaz myslenie to zbyt duze słowo). Tym bardziej ze to nie pierwszy raz w tym sezonie gdy Kimiego ograli na starcie
10.11.2014 13:45
0
@8 Prawie wszystko się zgadza, poza tym, że ja kibicuję Hamiltonowi i Vettelowi, a nie Alonso. Co nie zmienia faktu, że trzeba od czasu do czasu oddac cesarzowi co cesarskie..
10.11.2014 15:48
0
"Wg mnie sytuacja była podobna. Kimi miał co najmniej dwa razy więcej przejechanych kółek na tym zestawie opon co Raikkonen." Napisałem bezsens. Oczywiście powinno być "Wg mnie sytuacja była podobna. Kimi miał co najmniej dwa razy więcej przejechanych kółek na tym zestawie opon co Alonso."
10.11.2014 17:46
0
Podsumowując krótko dyskusję pod tym newsem ... Cokolwiek zrobi Fernando Alonso jest doskonały - on nigdy nie popełnia błędów, a jeśli ma gorszy wyścig, winny jest TYLKO bolid, zespół lub inni kierowcy na torze. Cokolwiek zrobi Kimi Raikkonen jest słaby - w jego przypadku za wszystkie błędy i problemy, odpowiada TYLKO i wyłącznie kierowca. Marco Mattiacci przyznał, iż Fin stracił przez błąd podczas pit-stopu, ale przecież to bez znaczenia, liczy się tylko słabszy start Kimiego. Raikkonen zmieniał opony na 35 okrążeniu, Alonso na 52, ale to również nie miało żadnego znaczenia przy wyprzedzaniu Fina. Niezależnie od okoliczności - nie wolno napisać, iż Kimi pojechał dobrze. Fin kończący wyścig pozycja za Alonso oznacza, że pierwszy to nieudacznik, a drugi geniusz kierownicy. Tylko kto w tej dyskusji jest fanatykiem, a kto obiektywny ... ???? ( pytanie retoryczne )
10.11.2014 17:49
0
@17 Podpisuje się obiema rękami.
10.11.2014 17:52
0
@ 17 elin Dokładnie :D:D:D Pozdrówki :)
10.11.2014 18:03
0
@ elin A tak bardziej poważnie , to " trochę " przerysowałaś rzeczywistość :)
10.11.2014 18:10
0
@17 elin - Sorry, ale w chwili obecnej Raikkonenowi mogą kibicować jedynie fińscy nacjonaliści, kobiety i dzieci. Poza narodowością, (ewentualną) urodą i postawą niegrzecznego (czy raczej zaspanego ostatnio) misia, jako kierowca niczego ciekawego nie pokazuje. Alonso, co by o nim złego nie powiedzieć, to jednak niestety wiecznie udowadnia na torze, że w tym autobusie to on jeździ biznes klasą. Sam chętnie go hejtuję, ale jest ciężko, bo nie ma za bardzo za co.
10.11.2014 18:11
0
@ elin 17 Dobrze wiesz ze tak nie jest. Moje posty byly odpowiedzia na Nowicjusza ktory powiedzial ze Kimi miał lepszy wyscig. Miał po prostu inna strategie, popełnił ewidentny błąd na starcie co mu sie dosc czesto zdarza. Zazwyczaj z reszta tak jest ze Alonso zyskuje a Kimi gdzies sie zawieruszy. Po wyscigu przyznałem ze Kimi zajął dobra lokate- z reszta patrzac ze ostatnie wyscigi kończył za takimi bolidami jak Torro Rosso, Force India czy nawet Lotusem to trudno tego nie zauwazyc ze ten weekend był lepszy Nie chce zeby przyklejono mi łatke przeciwnika Raikkonena bo nim nie ejestem (chociaz czasami podziom dyskusji z viggenem wysatwia mnie na probe). Mowilem ze ciesze sie ze Kimi wraca do F1 i ze bedzie motywacja dla Alonso- niestety nie był. Fin nie błyszczy w tym sezonie chociaz miał pare przebłyskow jak kwalifikacje Singapuru, Soczi czy nawet teraz. Mam nadzieje ze (jesli potwierdzi sie skład na sezon 2014 Raik + Vet ) to emeryt Kimi utrudni zycie Vettelowi tak samo jak Riccardo w tym sezonie bo Vettelowi wszystko przychodziło zbyt łatwo- trafił na złoty okres RB, geniusza Neweya i mial dominujacy bolid ktorym wiekszosc by wygrała. Czego by ni emowic o Kimim to w 2007 roku wywalczył mistrzostwo troche na błędach rywali w koncówce ale mimo wszystko nie byl w tak dobrej sytuacji jak Vettel w RB- dlatgo tez bardziej cenny jest ten 1 tytuł Fina. " a jeśli ma gorszy wyścig, winny jest TYLKO bolid,"- no właśnie a kiedy Alonso miał gorszy wyscig? Zawsze przywozi solidne pinkty (poza momentami awarii). Np wielu usprawiedliwia ( z Borowczykiem na czele) ze Vettel ma spadek formy. Zobacz ze u Alonso nie ma czegos takiego jak słabszy sezon- radził sobie z bolidami przed 2009 i po zmianach 2009, tak samo teraz dlatego go cenie- i trzeba miec w sobie duzo złej woli zeby tego nie zauwazyc. "Raikkonen zmieniał opony na 35 okrążeniu, Alonso na 52, ale to również nie miało żadnego znaczenia przy wyprzedzaniu Fina."- oczywiscie ze miało elin ale ja w ten sam sposób moge sie zapytac czy 3 postoje Alonso nie miały wpływu na wynik co 2 postoje Raikkonena bo jakby nie bylo Alonso wiecej czasu spedził w boksach.
10.11.2014 20:32
0
@10 emer7 Nie myl liczby pojedynczej z liczbą mnogą. Kimi na starcie stracił dokładnie jedną pozycję a to nie to samo co "kilka pozycji". Oczywiście, gdyby nie błąd mechaników Kimi znalazłby się przed Alonso na końcu wyścigu, ale wtedy fani Alonso powiedzieliby, że Kimi miał lepszą strategię. Tak więc zamiast tej całej bezsensownej dyskusji, lepiej niech każdy obejrzy sobie jeszcze raz tą piękną walkę. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Fani Kimiego będą się zachwycać piękną obroną na zużytych oponach, a fani Alonso ostatecznym zwycięstwem tego drugiego.
10.11.2014 21:13
0
@ Grzesiek 12. Jeśli trochę przerysowałam rzeczywistość, to zrobiłam dokładnie to samo co Ty Kolego we wpisie nr 7 ;-), bo Kimi ten wyścig pojechał dobrze i w tym przypadku nie było czegoś takiego, jak - " niezależnie od okoliczności ". Pozdrówki :-) @ 21. RyżyWuj Sorry, ale jeśli komuś kibicuje, to kibicuje zawsze, a nie tylko wtedy kiedy wygrywa. Alonso w tym sezonie jest lepszy i taki jest fakt. Ale jeśli chodzi konkretnie o GP Brazylii, uważam, iż Kimi i Fernando pojechali podobnie, więc albo obu krytykujemy za słaby wyścig, albo przyznajemy, że obaj mieli dobry wyścig.
10.11.2014 21:22
0
@ elin 24 A ja moze napisze tak. Kimi pojechał lepiej niż zwykle ale Alonso jak zwykle lepiej od Kimiego bo: - awansował na starcie a Kimi stracił, - Ferdek miał więcej akcji wyprzedzania na torze, - mimo większej ilości pitstopów skończył przed Kimim Napisz prosze jesli gdzies skłamałem a i jesli mozesz przecztaj mój post nr 22. pozdr elin
10.11.2014 22:30
0
@24 elin Trafiłaś w sedno ;)
11.11.2014 06:41
0
24 @ elin Myślę że tak . Bo po pierwsze , nikt nie krytykuje Fina za ten wyścig ,a na pewno nie w taki sposób jak Ty przedstawiasz Po drugie , nikt nie wychwala Alonso za wyścig w Brazylii Po trzecie , sumując to wszystko już na pewno nikt na podstawie tego wyścigu nie udowadnia geniuszu Alonso i jednocześnie słabości Raikkonena :) Co do mojego wpisu , to w którym momencie coś przerysowuje ? Myślę ze napisałem najbardziej obiektywnie jak to można było i zwróciłem uwagę na pewne okoliczności dzięki których Fin był w stanie pojechać na poziomie Alonso Dla mnie jest oczywiste , gdyby silnik Alonso pracował na pełnych obrotach , to różnica między kierowcami Ferrari byłby większa i to jest fakt i bezsprzeczna okoliczność której nie da się podważyć . Podobnie jak to że Fin zyskał na strategii jednego postoju mniej .... Poza tym na koniec zwracam uwagę na ostatnie zdanie mojego wpisu nr 7
11.11.2014 15:11
0
@21 RyżyWuj - właściwie elin już to napisała, ale przyłączę się. Ja kibicuję Kimiemu odkąd zastąpił Häkkinena w Mc. I niezależnie na którym miejscu będzie dojeżdżał, będę mu kibicował tak długo, jak długo zechce jeździć. Może czasami pokazuje, że czas już na emeryturę, ale z całą pewnością nieprzypadkowo został mistrzem i dwukrotnie wicemistrzem świata, więc nie zapomniał, jak się jeździ, choć w tym sezonie tak to, niestety, wygląda. Po prostu ten sezon trzeba zakończyć i liczyć, że następny bolid będzie lepszy i bardziej dopasowany do jego stylu jazdy. Co do manewru wyprzedzania: jeśli uważasz, że to zabawne, że nawet komentatorzy SkySports tak twierdzą, a Twoim zdaniem się oczywiście mylą, to może powinieneś ich zastąpić na tym stanowisku, bo przecież znasz się na rzeczy lepiej od nich. I jaka pobłażliwość ze strony Alonso? Kimi nie miał szans na zwycięstwo w tym pojedynku z takimi oponami, ale przynajmniej pokazał fajną obronę na tyle, ile się dało. Bez głupio straconych 4,5 sekundy w boksach Alonso by pewnie nawet do niego nie dojechał. A strategia? Nikt nie bronił pojechać Alonso na 2 pitstopy, ale pewnie wtedy by się doczołgał poza dziesiątką, bo by zajeździł te opony całkowicie. @17 elin - w zasadzie nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam
11.11.2014 18:00
0
Komentatorzy skysport dziwili się dlaczego Kimi nie przepuszcza Alonso, dlaczego zespół nie powie mu tego przez radio. Na to ten drugi powiedział: Alonso is leaving a Ferrari. That is answer on this question. Faktycznie to wszystko wyjaśnia.
11.11.2014 18:01
0
P.S. Przepuszczenie wg ich miało nastąpić z powodu kompletnie innych strategii.
11.11.2014 18:45
0
@ Emer7 Post nr 17 napisałam jako ogólne podsumowanie, dlatego nie skierowałam go konkretnie do żadnej osoby pod tym newsem. Nieraz już dyskutowaliśmy, więc znam Twoje zdanie na temat Alonso i Raikkonena - i mogę zapewnić, że nie uważam Ciebie za przeciwnika Fina ( chociaż czasem można odnieść takie wrażenie ... ). Jeśli się mylę, to również proszę o poprawienie ... - Fernando startował z 8. miejsca, a na drugim okrążeniu jechał jako 7. - czyli awansował tylko o jedną pozycję, po tym jak Vettel popełnił błąd i przepuścił bez walki Magussena oraz Alonso - Kimi startował z 10. miejsca i stracił jedną pozycję na korzyść Guttiereza Czyli prawda, jeden z kierowców Ferrari zyskał, drugi stracił ( patrząc na pozycję z której startował ) ale tylko o JEDNĄ pozycję. Nie wiem, który z nich miał więcej akcji wyprzedzania na torze, ale przez większą część wyścigu Kimi tempo obu było w miarę podobne. Większa różnica była dopiero po trzecim pit- stopie Alonso, kiedy nie musiał jak Raikkonen oszczędzać opon. Dlatego nie mam pewności, którego kierowcy strategia była lepsza ... Sprawdziła się w przypadku obu i dlatego uważam, że OBAJ pojechali dobry wyścig, w pełni wykorzystując możliwości bolidu Ferrari. Pozdr. Emer7 @ 27. Grzesiek 12. A tak trudno byłby Ci przyznać, że Kimi pojechał dobry wyścig, bez dodania - " niezależnie od okoliczności " ??? ;-) Bo niby jakie były te " okoliczności " ??? Jeśli masz 100% pewności, że silnik Alonso ( na wyścig ) nie pracował na pełnych obrotach ( i był w lepszym stanie od tego, którego używał Raikkonen ) to proszę o jakieś potwierdzenie takiej informacje. Bo ja niczego na ten temat nie znalazłam. Kimi jadąc na jeden pit- stop mniej, był zmuszony do oszczędzania opon. Fernando - nie, mógł jechać tempem jakim chciał. Więc, obie strategie miały swoje plusy i minusy, ale który kierowca na tym więcej zyskał możemy jedynie " gdybać ", pewności nie ma. @ 28. hakki Również podpisuję się pod tym co napisałeś. Pozdrawiam
11.11.2014 18:50
0
* przez większą część wyścigu tempo obu było w miarę podobne
11.11.2014 20:16
0
@28 hakki - Ja tylko napisałem swoje zdanie i tyle. Oczywiście każdy ma prawo kibicować komu chce, nawet jeśli przesłanki są niezbyt ambitne. Bo co to za argument, że jakiś kierowca zastąpił innego albo że kibicowałem mu n-lat temu? Tak to może mu kibicować żona, albo jakiś Fin. Idąc taką bezmyślną metodą można kibicować Safety Carowi i ciągle narzekać, że mimo iż jedzie na czele, to nigdy nie dojeżdża w punktach. No ale to tylko moja ocena. Ja kibicuję za konkretną postawę, która ma wymiar sportowy. Jak ktoś tak jak Raikkonen przesypia cały sezon i jedynie narzeka na bolid, opony i co tam jeszcze się trafi, to mnie do siebie zniechęca. Tym bardziej, że to nie jest kierowca jakiegoś tam zespołu z dołu stawki, tylko wysoko opłacany pracownik marki ze sporą historią w tym sporcie.
11.11.2014 23:00
0
@33 RyżyWuj - Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. No trochę słabo się kupy trzyma Twoja teoria. Kibicowałem Häkkinenowi, bo był doskonałym kierowcą (jedynym, przed kim miał respekt Schumacher, jak to sam powiedział), więc przesłanki są wystarczająco ambitne. Oprócz tego w wielu dyscyplinach (nie wszystkich, ale głównie w sportach motorowych i zimowych) kibicuję Finom z własnego przekonania, a nie z nacjonalizmu. Dlatego też skoro Mika odszedł, nie miałem problemu ze znalezieniem kierowcy, któremu chciałem kibicować. Śledziłem również poczynania Miki Salo i Kovalainena, choć z mniejszą uwagą. Gdy Kimi zakończy karierę, będę kibicował Bottasowi, bo ma potencjał i też jest Finem. Idąc tokiem Twojego rozumowania, czyli kibicowania za postawę o wymiarze sportowym, trzeba by co chwilę zmieniać obiekt kibicowania, bo prawie każdy z kierowców F1 pokazuje charakter, ten w tym wyścigu, tamten w innym. Niewielu z nich nie ma możliwości pokazania się jako prawdziwy sportowiec w 100%, więc Twoje przesłanki są z kolei mało spójne. Kimi nie przesypia sezonu, po prostu jeździ gorzej niż dotychczas i mnie czy innych fanów Fina to nie cieszy, ale ja nie jestem z tych, którzy kibicują zawodnikowi tylko wtedy, gdy mu dobrze idzie i gdy ma lepszy sprzęt niż przeciwnicy. A narzeka, bo ma na co. Przynajmniej nie jest na tyle żenujący, żeby się dopominać publicznego chwalenia, bo cierpi jego wybujałe ego.
12.11.2014 10:50
0
@ elin "chociaż czasem można odnieść takie wrażenie " - nie byłabys sobą gdybys tego nie dodała:) Co najwyzej jestem przeciwnikiem jednego fana Kimiego @hakki 34 "kibicuję Finom z własnego przekonania będę kibicował Bottasowi, bo ma potencjał i też jest Finem."- jakas dziwna słabość do Finów, niewazne jak jezdzi wazne ze Fin. Ale jeden woli córke, drugi matke a trzeci.. " Przynajmniej nie jest na tyle żenujący, żeby się dopominać publicznego chwalenia"- jesli Alonso jest żenujacy to jak nazwiesz wyniki Kimiego na jego tle w tym sezonie? Jak juz nie mozna sie doczepic do jazdy i wynikow Alonso to trzeba sie doszukiwac wad w charakterze. Kierowce poznajemy po sposobie jazdy a nie sposobie bycia- to jest na torze najwazniejsze Równie dobrze ja moge powiedziec po kilku wypowiedziach Kimiego ze jest materialista (konflikt i odejscie z Lotusa) ze opuscił zespół przez pieniadze albo ze jest pyszałkiem po jego wypowiedziach przez radio do zespołu "leave me alone", czy lekceważące odpowiedzi do dziennikarzy albo słynne "i was having a sh.." Taki ma sposób bycia i to go cechuje (co przyznam było zabawne) O Hamiltonie moge powiedziec ze to bardziej celebryta i malo bystry człowiek szczególnie po tym co mowił po wypadku Schumachera, o Vettelu pokazujacym wiadomo co Webberowi po ich kolizji w Turcji 2010, o Rosbergu ze to prostak ktory pokazał fucka Kubicy na Monzy 2007 i wiele innych. Kazdemu mozna cos zarzucic z tym ze inni uwazam maja wieksze grzechy/wypowiedzi na sumieniu. Ile razy słyszałem zarzut i słynne "Fernando is faster than You" podczas gdy Red Bull robił to samo a nawet wiecej bo nawet zabrał Webberowi przednie skrzydło na Silverstone Alonso jest pewny swego, stanowczy i chce wygrywac i tego samego oczekuje od zespołu. Uwazam ze juz dosc udowodnil przez ostatnie lata ale zdaje sobie sprawe ze dla hejterów nawet gdyby zamiast w nienajlepszym Ferrari zdobył te 3 wicemistrze w Marrussi czy Caterhamie (co wiadomo jest niemozliwe ) to tez by nic nie znaczyło. Tak jak to ze w tegorocznej padlinie jest przed Williamsami. Wazniejsze by było to ze ma plame na spodniach
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się